Jak świadomie kierować swoją zmianą?
Jak stworzyć sobie życie pełne barw, zaangażowania, emocji i przeżyć, kiedy przygnieceni jesteśmy problemami i życiowymi dylematami?
Wyobraźmy sobie dość negatywny scenariusz. Nie podoba nam się nasza forma fizyczna, nasze relacje z bliskimi, stagnacja w życiu, sytuacja finansowa , leżące odłogiem pasje i zainteresowania. Rzeczy dobijających nas jest tak wiele, że nie robimy nic, bo nie wierzymy, że jakiekolwiek działanie ma szanse zmienić ogrom przygniatającego nas marazmu i bezsensu. Jaka droga prowadzi do wyjścia z tego labiryntu? Co zrobić w takiej sytuacji?
Efekt domina.
My ludzie żyjemy w wielu paradoksach. Z jednej strony nie chcemy mdławego i rozmytego życia, ale z drugiej strony nie chce nam się podjąć działania by uczynić nasze życie pełnym pasji i zaangażowania. Przez to tkwimy w nieustannej tęsknocie do pięknego życia pełnego doświadczeń i emocji, nie robiąc nic, by się do niego zbliżyć.
Zastanówmy się nad rozwiązaniem tego problemu. W naszym życiu procesy i stany emocjonalne możemy przyrównać do działania domina. Delikatne działanie w mało znaczącej materii, falowym efektem przełożyć może się na najbardziej kluczowe elementy naszego funkcjonowania.
Podam Ci przykład. Zmycie naczyń, posprzątanie pokoju, wyniesienie śmieci, może napędzić Cię do rozpoczęcia pisania pracy, która budząc w Tobie dążenia i cele, nagle zacznie odbudowywać Twoje wartości i ambicje, o których zapomniałeś. Brzmi nierealnie? Spróbuj.
Doskonałym tego przykładem są ćwiczenia fizyczne. Choćby kilkunastominutowy trening, parę pompek i przysiadów dziennie, wzbudza w nas motywację i determinację do realizacji naszych większych i bardziej znaczących celów.
Naszym największym problemem, jest to, że zatopieni w masie dobijających nas rzeczy, nie wierzymy, że coś może nas z tego miejsca wydostać. Nawet jeśli nie wierzysz, pomimo tego zrób cokolwiek, choćby była to najmniejsza z możliwych rzeczy do zrobienia. Zaskakujące jest, jak w miarę rozpędzania naszej życiowej lokomotywy, pęd do działania i motywacja zaczynają przychodzić same.
To co Ci przeszkadza na sam start.
Rzeczy, które nam przeszkadzają są pierwszym tematem, którym powinniśmy się zająć. Każdy rozwiązany problem, daje Ci przekonanie o Twojej sprawczości, rozwiązuje pewną frustrację i popycha Cię do dalszego działania.
Na samym starcie zaakceptuj jedną rzecz. Nie nastawiaj się, że zmienienie danego detalu zmieni całe Twoje życie. Bez oczekiwań zaangażuj się w rozwiązanie jednej frustrującej Cię kwestii. Dopompuj oponę w rowerze, żeby sprawniej i stabilniej czuć się w trakcie jazdy, wysprzątaj samochód, by nie frustrować się rozlaną kawą na siedzeniu, czy rozrzuconymi butelkami, zasypującymi Cię przy każdym skręcie.
Żeby zmienić swoje życie, potrzebujesz zacząć zmieniać detale Twojego funkcjonowania. To właśnie te drobne nawyki w największym stopniu determinują to jak się czujesz i jak wygląda Twoje życie. To jakie jesz śniadania, jak wygląda miejsce w którym pracujesz, jakie wygodne jest Twoje łóżko, przekłada się na to jak czujesz się ze wszystkim co spotyka Cię w ciągu dnia. Te wszystkie zsumowane czynniki i detale dają Twojemu życiu jakość i barwy, osiągane krok po kroku.
Nie zmuszaj się do wielkich działań, kiedy czujesz, że są one chwilowo poza Twoim zasięgiem. Nie musisz zmieniać całego swojego życia od razu. Kiedy czujesz, że dopada Cię marazm, bezsens i brak motywacji, zrób najmniejszą rzecz, na jaką masz energię i pozwól, by reakcją domina rozpoczęła systematyczną zmianę w całym Twoim życiu.