Konstruktywna praca z poczuciem winy.
W poprzednim artykule (który znajdziesz tutaj) pisałem o tym, w jaki sposób kształtuje się w nas myślenie, które przyczynia się do powstawania poczucia winy. W tym artykule, chcę Ci pokazać, w jaki sposób pracować z poczuciem winy, żeby odzyskać swoje zasoby, zacząć lepiej dbać o swoje granice oraz konstruktywnie rozwiązywać konflikty z innymi budować z nimi dobre relacje.
Jak zacząć?
Uwolnienie się od poczucia winy będzie wiązać się pracą w kilku obszarach. Po pierwsze warto zadać sobie pytanie – Co to znaczy uwolnić się od poczucia winy? Co ma być efektem naszej pracy z tym uczuciem? Żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie, musimy najpierw zdefiniować problem, który jest do rozwiązania.
W poprzednim artykule wspominałem, że poczucie winy oparte jest na myśleniu, że to, co zrobiliśmy lub zamierzamy zrobić narusza nasze własne zasady moralne. Towarzyszy temu utrzymywanie w umyśle konceptu „krzywdy” oraz „winowajcy”. Dlatego, wiele osób może mieć podświadomy opór przed pracą nad poczuciem winy w obawie, że przestanie zależeć im na innych i zaczną ich „krzywdzić”. Więcej o pułapce „krzywdo-winy” dowiesz się w nowym kursie online profesora Bogdana de Barbaro „7 przykazań rodziny”.
Dla Twojego spokoju, chciałbym zaznaczyć, że podejmując się pracy nad poczuciem winy nie staniesz się bezdusznym, egoistycznym robotem psychopatą, który ma gdzieś potrzeby innych ludzi. Ba, możesz stać się jeszcze bardziej wrażliwym na potrzeby innych i chętniej się o nie troszczyć. Bo uwalniając się od wewnętrznego przymusu zadośćuczynienia czy lęku przed karą możemy odblokować dostąp do naszego współczucia i sympatii. Wtedy pojawia się naturalna ochota na pomaganie i wspieranie drugiej strony. Stanie się to możliwe, kiedy uda Ci się zmienić i zintegrować ze swoim systemem myślenia, jedno z kluczowych przekonań związanych z poczuciem winy. Przekonanie, że „ludzie odpowiedzialni są za emocje innych ludzi”. Z pomocą przychodzi tutaj filozofia, na której zbudowane jest Nonviolent Communication(NVC).
Odpowiedzialność – jak ją rozumieć?
Jednym z kluczowych założeń NVC jest rozróżnienie między odpowiedzialnością za zachowanie, a odpowiedzialnością za uczucia. Jeśli przyjrzymy się głębiej przekonaniu, że „jesteśmy odpowiedzialni za emocje innych ludzi” możemy dostrzec, że jest ono logicznie niepoprawne. Dla przykładu, rodzic, który powie dziecku – „Jest mi smutno, bo nie zjadłeś obiadu.” – sugeruje, że źródłem jego smutku(cierpienia) jest zachowanie dziecka i przesuwa na nie odpowiedzialność za swój stan emocjonalny – tworząc z niego „winowajcę”. Gdyby jednak dziecko odpowiedziało – „Jest mi smutno, że mówisz mi, że tobie jest smutno, bo nie zjadłem obiadu.” – mogłoby „odbić piłeczkę” i przekierować w ten sposób odpowiedzialność za swoje uczucia na zachowanie rodzica – tworząc tym razem z niego „winowajcę”. Wtedy rodzić mógłby odpowiedzieć – „Jest mi smutno, że tobie jest smutno, że mi jest smutno, bo…” itd. Jak widzisz ten proces przerzucania odpowiedzialności za uczucia i wzajemnego obwiniania można byłoby prowadzić bez końca. Dlatego mamy tutaj do czynienia z błędem logicznym.
Jesteśmy odpowiedzialni za nasze zachowania.
Jeśli jadąc w korku zagapisz się i uderzysz samochodem w inny samochód, to jesteś odpowiedzialny/a za to, że uderzyłaś w samochód drugiego człowieka, a nie za to, co czuje druga strona w związku z tym zdarzeniem. Twoją odpowiedzialnością jest naprawić szkodę. Oczywiście Twoje zachowanie jest bodźcem dla emocji drugiego człowieka, jednak odpowiedzialność za te emocje leży już po jego stronie. Zrozumienie i przyswojenie typu sposób myślenia, może uwolnić Cię od poczucia winy. Wtedy zamiast tego uczucia możesz zacząć odczuwać np. żal i smutek, że Twoje zachowanie dotknęło potrzeb drugiej strony, bo naruszyło to Twoją potrzebę wzbogacania życia innych ludzi. Każdy z nas ma w sobie tę potrzebę, tylko wiele osób może nie mieć do niej dostępu przez destruktywny system swojego myślenia, który generuje np. poczucie winy. Dlatego jeśli np. dzięki praktyce NVC uda Ci się odblokować dostęp do tej potrzeby, to w efekcie pojawi się w Tobie motywacja, by wesprzeć tę osobę.
Potrzeby kształtują emocje.
Co jest w takim razie źródłem naszych emocji skoro nie zachowania innych ludzi? Z pomocą przychodzi tutaj znowu filozofia NVC. Kolejnym z jej kluczowych założeń jest to, że „źródłem uczuć są ludzkie POTRZEBY (więcej o potrzebach w ujęciu NVC możesz przeczytać tutaj). Przyczyną powstawania uczuć jest SPOSÓB MYŚLENIA o rzeczywistości. Bodźcem powstawania uczuć są ZJAWISKA, które dzieją się wokół nas jak np. zachowania innych ludzi, słowa innych ludzi, inni ludzie, zjawiska atmosferyczne, nasze zachowania, nasze emocje itp. Uczucia i emocje w NVC są synonimem.
Głębokie zrozumienie tego założenia daje wielką wolność emocjonalną, bo przestajemy brać odpowiedzialność za emocje drugiej strony. Dalej możemy się troszczyć o innych i chcieć naprawić to, co zepsuliśmy, ale bez konieczności rezygnacji z własnych potrzeb. Dodatkowo możemy uodpornić się na manipulacje innych ludzi, którzy, świadomie lub nie, mogą korzystać z obwiniania próbując nam wmówić, że ich skrzywdziliśmy.
Jak dokonać zmiany?
Początkowo może być Ci jednak trudno, od razu przestawić się na taki system myślenia, jaki opisałem wyżej. W pracy nad poczuciem winy nie chodzi o to, żeby raz na zawsze je wykasować. W Twoim życiu mogą pojawiać się różne sytuacje, które staną się bodźcem dla powstania poczucia winy. Dlatego jeśli już pojawi się ono w Tobie, to jedyne, co Ci pozostaje, to przyjąć je z akceptacją i postarać się je przetransformować w konstruktywne działanie. Jak możesz je przetransformować? Z pomocą przychodzi tutaj proces transformacji poczucia winy w ujęciu NVC.
Proces ten wiąże się pracą nad konfliktem wewnętrznym między częściami naszej osobowości. Dla niektórych może być to odkrywcze, a nawet przerażające, że nasz umysł nie jest spójną całością, tylko składa się z wielu „JA” (tożsamości/subosobowości/aspektów), które dyskutują ze sobą i mogą wchodzić w konflikty.
Pewnie każdy z nas doświadczył sytuacji, kiedy sam ze sobą negocjował czy warto zakupić jakiś produkt np. nową parę butów, albo krytykował siebie z jakieś błędy. Dlatego jest to normalne zjawisko, które towarzyszy nam od najmłodszych lat. Jeśli chcesz jednak dowiedzieć się więcej na temat „części naszej osobowości” to możesz trochę informacji znaleźć np. tutaj w artykule Artura Króla, lub zapoznając się z takimi koncepcjami pracy wewnętrznej jak np. Voice Dialogue, System Wewnętrznej Rodziny, Big Mind, Terapia wewnętrznego dzieckaczy Analiza Transakcyjna E.Berne’a.
W procesie transformacji poczucia winy w nurcie NVC naszą rolą jest skontaktować się z każdą z naszych części subosobowości i wysłuchać jej z empatią tj. odkryć, jakie potrzeby ważne są dla każdej z części. Następnie wypracować konstruktywne rozwiązanie – czyli znaleźć strategię, która pozwoliłaby nam zadbać jak najlepiej o potrzeby obu części.
Np. Matka dziecka chcąca wyjść na imprezę z koleżankami może mieć taki dialog wewnętrzny między częściami:
Część A: Dawno nie widziałam się z koleżankami i nie byłam na żadnej imprezie. Fajnie byłoby się z nimi spotkać.
Część B: Powinnaś się zająć dzieckiem, a nie imprezy Ci w głowie(obwinianie).
Część A: Może mój mąż zostałby z Frankiem.
Cześć B: Jesteś bardzo egoistyczna. Myślisz tylko o sobie. Paweł ciężko pracuje i będzie mu przykro, że ty idziesz się zabawić, a on będzie sam z Frankiem siedział w domu. Powinnaś być przy nim. Chciałaś mieć dziecko to teraz bierz za to odpowiedzialność(obwinianie).
Jak zrozumieć czego potrzebujemy?
Następnym krokiem jest odszyfrowanie, jakie potrzeby kryją się pod słowami każdej z części. W takim procesie warto korzystać ze wsparcia facylitatora, który pomaga przeprowadzić Ci przez taki proces. W efekcie taki dialog mógłby przybrać zupełnie inną formę – zniknęłoby obwinianie i krytyka, a pojawiłoby się szczere wyrażenie tego, co jest na każdej z naszych części ważne.
Cześć A: Dawno nie widziałam się z koleżankami. Tęsknię za bliskością z nimi i zabawą. Tęsknię także za odpoczynkiem, bo wiele czasu zajmują mi zajęcia domowe oraz wychowanie dziecka i jestem już zmęczona. Chciałabym pójść na imprezę.
Część B: Kiedy słyszę, co jest dla Ciebie ważne. Jednocześnie, kiedy mówisz, że chciałabyś pójść na imprezę to pojawia się we mnie lęk, bo ważny jest dla mnie zdrowy rozwój syna i obawiam się, że będzie za mną tęsknił, kiedy pójdę na imprezę i może być to dla niego szkodliwe. Poza tym, ważna jest dla mnie bliskość z moim mężem oraz troska o jego potrzeby. Mam obawę, że może mi zacząć zazdrościć i pogorszą się przez to nasze relacje. Dlatego wolałabym zostać w domu.
Część A: Słyszę, że ważna jest dla Ciebie troska o syna i męża. Zgaduję też, że nie masz pełnej jasności, co sądzi twój mąż o twoich potrzebach i o tym, że on jest dla ciebie tak ważny, że rozważasz rezygnację z części własnych potrzeb, żeby się o niego zatroszczyć?
Część B: Tak, zgadza się.
Część A: Zastanawiam się także czy rzeczywiście pójście na imprezę jest szkodliwe dla rozwoju Twojego syna. Co ty na to, żeby poszukać informacji na ten temat – np. zapytać koleżanką psycholog, co ona o tym sądzi. Proponuję też, żebyś szczerze wyraziła mężowi, co jest w tobie – powiedziała, co czujesz, co jest dla Ciebie ważne, czego potrzebujesz i z jakim dylematem się mierzysz, a następnie zapytała go, co on o tym sądzi? Być może wcale nie będzie miał nic przeciwko temu, żebyś poszła na tę imprezę i chętnie zajmie się synem? A jeśli nie, to będziesz miała przynajmniej jasność jak wygląda sytuacja i wtedy zdecydujesz, jakie podjąć kroki?
Część B: Ok, możemy spróbować.
Oczywiście jest to jedynie przykład takiej transformacji. Może ona potoczyć się zupełnie w inny sposób. Może się okazać, że ujawnią się dużo głębsze obszary jak np. głęboki konflikt naszego wewnętrznego dziecka z rodzicami związany z obwinianiem. Wtedy proces pracy z poczuciem winy może wymagać dłuższej pracy terapeutycznej.
Każdy człowiek jest inny.
Wszyscy mamy swój prywatny bagaż doświadczeń, a nasz umysł jest niezwykle złożonym procesem. Dlatego warto być świadomym, że nie ma jednego prostego rozwiązania dla naszych problemów życiowych. Mam jednak nadzieję, że ten artykuł stał się dla Ciebie wskazówką, w jaki sposób możesz zacząć pracować nad swoim poczuciem winy. Uważam, że podążanie ścieżką poznawania siebie to wspaniała i ciekawa przygoda, choć niekiedy bardzo trudna. Dlatego staramy się w Euphire inspirować i służyć wsparciem ludziom łatwiej być kroczyć tę ścieżką. Jeśli jest to, co robimy jest dla ciebie wartościowe to śledź naszą stronę, profil na Facebook i udostępniaj materiały swoim znajomym oraz rodzinie. Może także skorzystają.
Do zobaczenia!