Dlaczego słuchanie smutnych piosenek jest przyjemne?
Smutek jest trudną emocją, której większość z nas stara się unikać. Postępujemy tak nie tylko dlatego, że wywołuje emocjonalne, a czasami wręcz fizyczne cierpienie. Smutek przypomina Ci o wydarzeniu, które przyczyniło się do tych odczuć w pierwszej kolejności. Przywołuje sytuację, która wiąże się z utratą kogoś lub czegoś i szeregiem innych doznań, jak bezsilność, rozczarowanie, poczucie winy, stres czy lęk.
Z jakichś powodów nie stronisz jednak od muzyki w takim tonie. Nie przekreślasz jej jako zbyt depresyjną czy przygnębiającą, tylko dostrzegasz jej głębię i wartość. Smutne piosenki przyciągają Twoją uwagę i podnoszą na duchu w trudnych chwilach. Dlaczego jednak słuchanie muzyki w takim tonie sprawia, że dobrze się czujesz?
Biologia smutku.
Kiedy doznajesz jakiejś życiowej straty albo szczerze współczujesz komuś w jego cierpieniu, w Twoim organizmie aktywuje się pewien biologiczny mechanizm. W jego wyniku uwalniane zostają takie hormony, jak prolaktyna i oksytocyna. Sprawiają, że czujesz się spokojniejszy, jakby otoczony wsparciem i opieką. Dzięki temu możesz poradzić sobie lepiej ze stratą i bólem.
Gdy słuchasz smutnej piosenki, zaczynasz odczuwać emocje, które wyraża śpiewem wykonawca i przypominasz sobie własne cierpienie. Rozpoczyna to opisany powyżej proces chemiczny. Twoja ulubiona melodia pełni funkcję metaforycznej morfiny, która uśmierza odczuwany przez Ciebie smutek i ból.
Smutne piosenki są odbierane przez Twój mózg jako przyjemne, o ile wysoko oceniasz spójność, harmonię i jakość samego utworu. Wywołuje to emocjonalne pobudzenie, które prowadzi do uczucia przyjemności. Liczne badania dowiodły nasilenia aktywności zwłaszcza w obrębie takich obszarów, jak prążkowie brzuszne podwzgórza i część pnia mózgu odpowiedzialnej za produkcję dopaminy, hormonu szczęścia.
Teorie psychologiczne.
Najważniejszym powodem, dla którego lubimy słuchać smutnych piosenek, jest to, że nas poruszają. To doświadczenie nazywane jest kama muta, co oznacza bycie „poruszonym uczuciem miłości”. Składa się na niego szereg różnych odczuć emocjonalnych i fizycznych – gęsia skórka, zachwyt, poczucie wewnętrznego ciepła, uniesienie i euforia.
Dlaczego jednak w ogóle czujesz się poruszony takimi melodiami? Amerykański pisarz James Baldwin próbował to wyjaśnić w następujący sposób. Stwierdził, że tym, co dotknęło go najbardziej, było jednocześnie to, co połączyło go z żyjącymi osobami na całym świecie i tymi, którzy żyli do tej pory. Innymi słowy porusza nas to, co emocjonalnie przybliża nas do innych ludzi.
Tłumaczy to, dlaczego muzyka o smutnym brzmieniu najczęściej porusza osoby o wysokim poziomie empatii. Oglądałeś kiedyś w Internecie reakcje innych na znane Ci filmy albo piosenki? Robimy to, bo uczucie dzielenia podobnych emocjonalnych wrażeń z innymi jest przyjemne. To specyficzne poczucie wspólnoty sprawia jednocześnie, że jesteś mocniej poruszony treściami, które obserwujesz i słyszysz. W rezultacie wywołuje to wrażenie bezpieczeństwa i przynależności.
Smutne melodie reprezentują więzi z ludźmi, którzy niekoniecznie są dostępni w danym momencie. Masz jednak świadomość, że danej piosenki słuchają wraz z Tobą inni, często w chwili, gdy i Ty właśnie to robisz, co pogłębia poczucie wsparcia i empatii.
Muzyka przywołuje też wspomnienia ważnych wydarzeń i momentów w Twoim życiu. Czy smutne melodie, których słuchasz, wydają Ci się nostalgiczne? Być może to, czego doświadczasz, nie jest tylko czystym smutkiem, ale też tęsknotą za chwilami, które kiedyś się wydarzyły, a których nie można powtórzyć?
Zaledwie 25% spośród ludzi słuchających smutnej muzyki twierdzi, że czuje wyłącznie smutek w trakcie puszczania ulubionych melodii. Najczęściej doświadczanym odczuciem jest nostalgia. Zwiększa wrażenie bliskości z innymi, łagodzi poczucie braku sensu i zmniejsza lęk. Oprócz tego zwolennicy piosenek o smutnych tonach doświadczają szeregu różnych emocji, jak zachwyt, wzruszenie czy poczucie obcowania z czymś większym od nich samych.
Według innych teorii smutne piosenki są pewnym rodzajem „emocjonalnych siłowni”. Oznacza to, że zapewniają bezpieczną przestrzeń pod kontrolą słuchającego na doświadczenie różnych stanów emocjonalnych. Gdy zakładasz słuchawki i włączasz smutny utwór w zaciszu swojego mieszkania, możesz przeżywać smutek w taki sposób, w jaki tylko potrzebujesz. Nikt nie będzie Cię za to oceniał, przeszkadzał Ci czy narzucał własnych refleksji.
Przeżywanie smutku w takich warunkach pozwala swobodnie eksperymentować i oswajać się z tą trudną i przykrą emocją. Sprawia też, że przestaje wydawać się ona czymś negatywnym, czego powinno się unikać za wszelką cenę. Można docenić jej złożoność i znaczenie oraz nauczyć się zdrowo i adekwatnie reagować w kontakcie z podobnymi odczuciami.
To właśnie smutek przyczynia się do tego, że jesteś w stanie komuś współczuć i odczuwać empatię. Dzięki niemu uczysz się postrzegać sytuacje z perspektywy innych. Przygotowuje też na pomyłki, straty i cierpienia, które i tak nieuchronnie nastąpią i pozwala lepiej sobie z nimi poradzić. Być może dlatego słuchanie smutnych piosenek potrafi być przyjemne – wzmacnia to proces uczenia się i mentalnej gotowości w obliczu przyszłych trudnych doświadczeń.
Smutek, który nadaje sens.
Smutne piosenki nie muszą być przyjemne dlatego, że są melancholijne czy nostalgiczne. Bardzo często są zwyczajnie piękne, a smutek dodaje do tego piękna kolejną istotną warstwę. Jak wykazały badania, bycie świadkiem moralnych i pięknych zachowań wywołuje poczucie wzniosłości, dotyka nas emocjonalnie, porusza i inspiruje.
Smutne melodie są piękne również dlatego, że niosą ze sobą jakieś znaczenie. Zdarza się, że odwołują się do ważnych życiowych przeżyć i doświadczeń. Dzięki temu można je zobaczyć w innym świetle, przemyśleć na nowo i odkryć w nich jakiś sens. To ważna cecha sztuki, która czerpie z tragizmu i cierpienia świata i nadaje mu znaczenie. Jak ujął to niemiecki filozof Friedrich Nietzsche, ktoś, kto wie, dlaczego żyć, poradzi sobie z odpowiedzią na pytanie, w jaki sposób żyć.
Smutne piosenki oznaczają dla każdego z nas coś innego. Słuchamy ich, gdy chcemy zatopić się rozmyślaniach, przynależeć do czegoś większego od nas samych czy mentalnie odpocząć. Doświadczamy piękna, wspominamy i znajdujemy poczucie sensu i bezpieczeństwa.
Melancholijne melodie przekazują Ci, że nie jesteś sam w swoim cierpieniu. Odkrywają rzeczywistość bolesnych chwil i przeżyć, która nie jest tylko Twoim własnym bólem. Dowiadujesz się, że te emocje nie były obce nie tylko samemu wykonawca, ale też wielu innym przed Tobą. Muzyka łączy ze sobą przeszłe i przyszłe doświadczenia ludzi, a w tym poczuciu wspólnoty kryje się znaczenie i wartość.
Artykuł powstał na podstawie:
https://bigthink.com/neuropsych/adele-sad-songs/
Korzystałam również z:
https://internal-journal.frontiersin.org/articles/10.3389/fnhum.2015.00404/full