Jakie są komponenty szczęścia?
Jeśli okazało by się, że istnieje wspólny czynnik, dla wszystkich momentów kiedy żyjemy pełniej, czy chciałbyś się dowiedzieć co to takiego?
Siła zaangażowania.
Wycieńczenie w trakcie maratonu, samotny spacer po mieście ze słuchawkami na uszach, dzielenie się najważniejszymi odczuciami z drugim człowiekiem. Co sprawia, że w tych momentach czas przestaje istnieć, a jedyne co czujemy to spokój, satysfakcja i radość z doświadczania chwili? Odpowiedź jest bardzo prosta: Zaangażowanie. Koncentracja na stanie przeżywanym przez nas tu i teraz, poza przeszłością i przyszłością.
Badania jasno wskazują na rolę zaangażowania w nadawaniu wartości rzeczom i doznaniom, które nas otaczają. Kubek, który dostaniemy i będziemy używać jako swój, w momencie sprzedaży będzie dla nas dużo więcej warty, niż identyczny kubek, którego nie używaliśmy. Zażyczymy sobie za niego cenę kilka razy większą. Wszystko w co się angażujemy, staje się dla nas czystą wartością.
Coraz bardziej wyraźnym kłopotem dzisiejszych czasów jest to, że nie angażujemy się wystarczająco mocno w to co robimy. Dotyczy to tak czynności, które wykonujemy, jak i naszych relacji z ludźmi. Stają się one płytkie i nudne, nie dające nam satysfakcji i spełnienia, przez to, iż nie potrafimy właściwie zaangażować się w ich przebieg. Co możemy z tym zrobić? Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, przyjrzyj się przez chwilę pewnej zależności.
Powód zaangażowania.
Poświęcamy czas na rzeczy dla nas ważne. Właśnie dlatego rzeczy, na które poświęcamy czas stają się dla nas ważne. Jakkolwiek szalenie to brzmi, potrzebujemy często zaangażować się w działanie nie przynoszące nam wielkiej radości, by wzbudzić w sobie radość płynącą z wykonywania tej czynności. Świat jest pełen historii muzyków, sportowców, programistów, sprzedawców, którzy z zaparciem wykonywali dane czynności, pomimo braku satysfakcji i radości, by po chwili, krótszej czy dłuższej stać się absolutnymi pasjonatami wykonywania ich.
Czy to znaczy, że istnieje wąsko ograniczona liczba czynności i momentów, w które możemy się zaangażować, zatapiając się w stanie flow danej chwili? Nie do końca. Kluczem do wzbudzenia zaangażowania w naszym życiu jest danie szansy rzeczom, na które dotychczas patrzyliśmy bez pasji i nadziei na coś więcej. Po wejściu na pewien poziom zaangażowania, czerpanie radości z czynności staje się dla nas proste, oczywiste i intuicyjne.
Przypomnij sobie moment, gdy byłeś zaangażowany.
Spróbuj przypomnieć sobie moment, kiedy byłeś w coś totalnie zaangażowany. Moment, w którym to co robiłeś pochłaniało całą Twoją uwagę i koncentrację. Wyobraź sobie, że przenosisz ten stan do swojej codzienności. Do jedzenia śniadania, tworzenia projektu, koszenia trawnika, wyprowadzania psa, uczenia się na kolokwium, czy jazdy autobusem.
Trzy kroki do większego zaangażowania.
Jak możesz to zrobić? Pierwszy krok, to zwracanie uwagi, na rzeczy, których dotychczas nie zauważałeś. Radość płynie z doznań, a ciężko o doznania, kiedy nasza uwaga nie jest zwrócona ku temu co dzieje się wokół nas. Zwróć uwagę na detale sytuacji, czynności i działań. Spróbuj poczuć mocniej niż zwykle smak tego co jesz, zamknij oczy, koncentrując się na odczuciu. To samo możesz uczynić z każdą rzeczą, którą robisz.
Po drugie, odetnij się od alternatywnych bodźców. Maratończyk, zalany przez ból i utrudzenie nie wychodzi z przeżywania momentu, totalnie skoncentrowany na swoich odczuciach. W rzeczywistości migających powiadomień z Messengera, reklam atakujących nasze umysły z każdej strony wymaga to z pewnością trochę wysiłku. Jest to jednak bardzo istotne, bowiem dopiero kiedy zostajemy sam na sam z konkretnym działaniem, możemy doświadczyć rzeczy nieosiągalnych dla naszego rozproszonego umysłu.
Po trzecie, uzyskaj od siebie wewnętrzne pozwolenie na to by być tu i teraz. Rozbici pomiędzy przeżywaniem przeszłości i planowaniem przyszłości tracimy dostęp do bycia w momencie. Czasami wręcz karcimy sami siebie, za to, że tkwimy w chwili, zamiast myśleć i planować. Odczuwanie teraźniejszości bywa w naszym mniemaniu stratą czasu, podczas gdy logicznie rozumując jest ono jedynym prawdziwym czasem, jaki mamy. Spróbuj spojrzeć na to przez ten pryzmat. Przyjęcie takiej perspektywy umożliwia nam pozwolenie sobie samemu na bycie w chwili, patrząc na nią jak na coś pełnego wartości, wartego przeżywania i doświadczania.
Angażowanie się w działania, które wykonujemy jest umiejętnością, którą możemy trenować każdego dnia. Jest umiejętnością, która odpowiednio kształtowana, z czasem naturalnie zacznie kształtować nasze postrzeganie świata i satysfakcję płynącą z wszystkich naszych aktywności. Operując na wysokim poziomie wewnętrznej czułości, otwieramy się na doznania płynące z chwili, pozwalając sobie na odczucie uwalniającej teraźniejszości.
Już dzisiaj wybierz trzy codzienne czynności, w które zaangażujesz się bardziej niż zwykle i poprzez zwrócenie uwagi na ich detale, odcięcie się od alternatywnych bodźców i pozwolenie sobie na bycie tu i teraz, doświadczaj życia bardziej w każdym jego momencie.