Być może znalazłeś już swoje sposoby, by skutecznie poradzić sobie ze stresem. Pracowałeś nad tym, by Twoje zachowania były asertywne i osiągnąłeś zdrowy poziom samooceny. Nie cierpisz na żadne nałogi i wiesz, jak zdrowo odreagować negatywne emocje. Twoje relacje z innymi są ogólnie stabilne i szczęśliwe. A jednak… czegoś nadal brakuje.
Wolny od pracy czas spędzasz przyjemnie lub produktywnie. Może jednak nadal nie ma w Twoim życiu pasji, tego dziwnego i pięknego ognia w sercu, który pcha innych do działania bez względu na doznane porażki. Hobby, w które angażujesz się mimo zmęczenia, bo jak nic innego ładuje akumulatory. Na czym polega tajemnica tego uczucia? Co robić, by pomóc sobie w znalezieniu życiowej pasji?
FLOW – sekretny składnik pasji.
Węgierski psycholog o intrygującym nazwisku, Mihály Csíkszentmihályi, poświęcił wiele lat na zbadanie zjawiska szczęścia i dobrostanu psychicznego. Na podstawie swoich obserwacji stworzył tak zwaną teorię przepływu, czyli FLOW.
Doznajesz uczucia FLOW, gdy angażujesz się w jakieś działanie, podczas którego dobrze wykorzystujesz swoje umiejętności. Wyobraź sobie na przykład grę w szachy. Poznałeś już jej zasady, obserwowałeś, jak inni grają, a teraz zasiadasz przy szachownicy. Na początku czujesz, że gra nie jest dla Ciebie łatwa. Z drugiej strony potrafisz logicznie myśleć i wiesz, że im więcej będziesz ćwiczył, tym lepiej będziesz sobie w niej radził. Wkrótce gra pochłania Cię bez reszty. Zupełnie tracisz poczucie czasu. Przestajesz myśleć o kłótni w pracy i o tym, co upichcić na kolację. Bardzo chciałbyś wygrać, ale w tej chwili nie myślisz nawet o tym. Skupiasz się tylko na tym, co krok po kroku zrobić, by jak najlepiej rozegrać partię szachów. Tym właśnie jest uczucie FLOW, kluczowy element życiowej pasji. Co więc dokładnie się na nią składa?
1. Koncentracja
Podczas FLOW doświadczasz innego stanu świadomości. Koncentrujesz uwagę na tym, co w danej chwili robisz i uczysz się odcinać bodźce z zewnątrz. Wszystko to, co Ci w tej chwili przeszkadza, jest automatycznie odrzucane. Potwierdziły to badania doktor Hamilton nad studentami, którzy często doświadczają FLOW. Mieli oni skupiać uwagę na jednej czynności, a w tym czasie mierzono aktywność ich kory mózgowej. Okazało się, że była ona niższa niż u pozostałych badanych. Oznacza to, że koncentracja wiązała się u nich z mniejszym wysiłkiem. Łatwiej też wyłączali pozostałe procesy umysłowe. Dzięki czemu byli o wiele bardziej efektywni w tym, co robili.
Czy i Ty masz takie zdolności? Jeśli tak, masz też większe szanse na doświadczenie FLOW. Zastanów się nad czynnościami, które wykonujesz w ciągu dnia. Czy są wśród nich takie, którym poświęcasz całą swoją uwagę? Nawet, jeśli zwykle łatwo się rozpraszasz, koncentrację można ćwiczyć. Spróbuj przynajmniej raz dziennie przez dziesięć minut zajmować się czymś i myśleć tylko o tym, co w danym momencie robisz. Możesz zwiększać stopniowo trudność tych sytuacji. Dbać o to, by czynności były bardziej skomplikowane. Albo próbować skupić uwagę mimo hałasu czy innych „rozpraszaczy”.
2. Jasne zasady
Przykład z grą w szachy nie był przypadkowy. Polega ona na zrozumiałych, prostych zasadach, których najpierw trzeba się nauczyć. Te reguły pozwalają Ci stawiać pierwsze kroki w danej dziedzinie. Masz więc dużą kontrolę nad tym, co robisz. Szybko też możesz się zorientować, czy popełniasz błędy i je naprawić. Uczysz się więc na swoich pomyłkach. A odnoszenie pierwszych małych sukcesów budzi zaangażowanie. Pomagają też w tym specyficzne rytuały. W przypadku tańca czy piłki nożnej jest to na przykład rozgrzewka. Często też składa się na to inny strój, odpowiednia muzyka i tak dalej. Wszystko to pozwala stworzyć jakby nową rzeczywistość. W poszukiwaniu życiowej pasji zwróć więc szczególną uwagę, czy działanie, które chcesz podjąć, zawiera te elementy. Dzięki nim jeszcze łatwiej dasz się porwać sytuacji.
3. Ciągłe odkrywanie
FLOW możesz przeżyć, trenując taniec, tworząc muzykę, ćwicząc umiejętność jazdy na nartach czy grając w pokera. Czynności są zasadniczo różne, za to wspólne jest jedno. Nieustanne odkrywanie i rozwój. Samego siebie i swoich umiejętności. Rozpoczynając po raz pierwszy w życiu malowanie portretów, nie będziesz miał jeszcze bardzo rozwiniętych zdolności. Oczywiście możesz wykazywać naturalny talent, ale najczęściej będziesz miał spore szczęście, jeśli uda Ci się namalować coś, co w ogóle przypomina ludzką twarz. Zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie rysowałeś dla przyjemności. Uczysz się więc, jak za pomocą prostych kresek stworzyć pewien schemat twarzy. Obiektywnie nie jest to trudne, ale Twoje umiejętności nie pozwalają na razie na złożone szczegóły. Jeśli opanujesz już dobrze ten szkic, przechodzisz do bardziej ambitnego celu. Im więcej umiesz, tym większy staje się poziom trudności.
Dlatego rozwijając swoje pasje, rozwijasz siebie, bo tak naprawdę cały czas uczysz się czegoś nowego.Doskonalisz się. Nie możesz też odkryć czegoś, nie szukając tego wcześniej. By znaleźć swoją pasję, stajesz się poszukiwaczem. Ciekawym świata badaczem o otwartym umyśle. Takim, który nie odrzuca pewnych działań, dopóki nie spróbuje się najpierw w nie zaangażować. Wielokrotnie próbujesz nowych rzeczy, dopóki nie znajdziesz tego, co przeradza się w pasję na całe życie. Sęk w tym, byś te próby podejmował i nie zrażał się nawet, gdy stwierdzisz, że to nie dla Ciebie. Daj sobie na to czas.
4. Satysfakcja i radość
Najważniejsze jednak, żeby to, co robisz, nie było dla Ciebie nudnym obowiązkiem. By wynikało z Twoich potrzeb. Nie było aktywnością narzuconą przez partnera czy rodzinę. Abyś nie szukał swoich pasji dlatego, że „trzeba o czymś pogadać w towarzystwie” albo „każdego coś interesuje, a ja nie mogę być gorszy”. Zdarza się, że zwłaszcza podczas uczenia się nowych umiejętności możesz odczuwać frustrację czy zniechęcenie. Ale to, co robisz, samo w sobie jest dla Ciebie przyjemnością. Pokonywanie swoich ograniczeń przynosi satysfakcję. A świadomość, że coś rozświetla Twoje życie i przynosi Ci tyle radości, nie ma sobie równych. I jest warta wysiłku.
Czy po przeczytaniu tego artykułu odkryłeś, że jednak masz w swoim życiu coś, w co angażujesz się z doznaniem FLOW? A jeśli nie, co w tym tygodniu zrobisz, by przybliżyć się do tego uczucia? Podziel się w komentarzach swoimi pomysłami!
Bibliografia:
1. Przepływ. Psychologia optymalnego doświadczenia (Flow: The Psychology of Optimal Experience, 1990), wyd. 1: STUDIO EMKA, Warszawa 1997; wyd. 2: Santorski 2005
2. Urok codzienności. Psychologia emocjonalnego przepływu. Seria Masterminds, Warszawa: Wydawnictwo W.A.B., 1998