Jak dotyk wpływa na Twój umysł i ciało?
Tak wiele z naszych doświadczeń wiąże się ze zmysłem dotyku. Troskliwa opieka rodziców w pierwszych latach życia, przytulenie z przyjaciółmi na powitanie, elektryzujący dotyk pierwszego obiektu uczuć, uścisk dłoni z nowo poznanym kolegą z pracy.. Nawet, jeśli na co dzień nie zwracasz na takie gesty uwagi, z pewnością odczułbyś ich brak, gdyby zupełnie zniknęły z Twojego życia.
Pandemia COVID-19 pociągnęła za sobą obostrzenia i kwarantanny, a co za tym idzie – emocjonalną i fizyczną izolację od bliskich. Możliwości bezpośredniego kontaktu z ludźmi stały się bardziej ograniczone. Przytulenia i uściski dłoni nie są już tak częste i naturalne, jak kiedyś. Coś tak bliskiego, intymnego i ważnego jak dotyk zaczęło budzić ostrożność, kojarzyć się z niebezpieczeństwem i możliwością zarażenia.
Czy jednak jest to wystarczający powód do niepokoju? W jaki sposób ograniczenie czy brak dotyku może wpływać na Twoje zdrowie? I jak możesz temu zaradzić?
Biologia dotyku.
Wszystkie bodźce czuciowe to ścisła zależność między Twoją skórą, nerwami i mózgiem. Dobrze obrazuje to badanie przeprowadzone w 1997 roku w Rumunii przez neurobiolog Mary Carlson i jej męża, psychiatrę Feltona Earlsa. Postanowili przyjrzeć się rozwojowi dzieci w tamtejszych sierocińcach, w których brakowało odpowiedniej ilości personelu. Dla niektórych wychowanków zorganizowali roczny program opiekuńczo-wychowawczy.
Okazało się, że po roku dzieci radziły sobie o wiele lepiej z zadaniami i lepiej rozwijały fizycznie w porównaniu do ich rówieśników z sierocińca, pozbawionych dotyku i uwagi. Poziom kortyzolu (hormonu stresu) u dzieci otoczonych opieką obniżał się w ciągu dnia, u pozostałych natomiast wzrastał.
Czujesz się przytłoczony stresem? Poproś, aby.. ktoś bliski potrzymał Cię za rękę. Skany mózgu za pomocą badania PET dowodzą, że wycisza to znacznie odczuwane napięcie i uśmierza ból. Co prawda efekt był najsilniejszy, gdy dłoń trzymał partner lub partnerka, ale występował nawet w kontakcie z obcymi osobami.
Potwierdzają to także dobrze znane eksperymenty Harlowa. W jednym z nich skonstruował dla młodych małpek dwie zastępcze sztuczne matki – jedną zrobioną z drutu i drugą z miękkich i przytulnych materiałów. Mimo, że tylko od drucianej surogatki małpki mogły uzyskać jedzenie, większość czasu spędzały z tą, która była milsza w dotyku. Jak się okazuje, jedzenie jest co prawda niezbędne do przetrwania, ale to dotyk umożliwia zdrowy rozwój.
Dobroczynny wpływ dotyku.
Dotyk ma ogromne znaczenie zarówno dla Twojego zdrowia fizycznego, jak i mentalnego. Dowiedziono na przykład, że nowo narodzone dzieci mają niewielkie szanse na przeżycie, jeśli są zupełnie pozbawione dotyku. Już 15 minut dotyku dziennie korzystnie wpływało jednak na ich wagę i wzrost.
Bezpośredni kontakt z ciałem matki już godzinę po porodzie reguluje temperaturę ciała noworodka. Wpływa korzystnie na jego pracę serca, oddech i zmniejsza płacz. Dotyk jest bardzo ważny także dla matki – dzięki niemu uwalnia się oksytocyna, co buduje wzajemną więź i uspokaja.
Dorośli, którym nie brakuje dotyku na co dzień, znacznie lepiej radzą sobie w każdym aspekcie życia - emocjonalnym, fizycznym i poznawczym. Cieszą się lepszym zdrowiem i generalnie żyją dłużej. Dotyk oddziałuje też na hipokamp odpowiadający za pamięć i uwalnia hormony zapewniające pozytywne emocje.
Dotyk uspokaja Twój układ nerwowy i spowalnia bicie serca. Obniża ciśnienie krwi i poziom kortyzolu, hormonu stresu. Jego brak przyczynia się do wielu problemów ze zdrowiem fizycznym i mentalnym, jak depresja czy zwiększony poziom lęku. Badanie przeprowadzone w 2010 roku sugeruje też, że dotyk łagodzi objawy zaburzenia osobowości borderline.
Dotyk na co dzień.
Co wobec tego możesz zrobić, jeśli jesteś zmuszony wytrwać dłuższy okres czasu bez najmniejszego kontaktu fizycznego z innymi? Z jakich metod zaradczych skorzystać, by zmniejszyć negatywne skutki dla ciała i umysłu?
- Prysznic lub ciepła kąpiel – co prawda nie wywołają takiej reakcji, jak bezpośredni dotyk, ale mają pozytywny wpływ na ciało i umysł. Neurobiolog Helena Wasling podkreśla, że ciepła woda rozluźnia mięśnie i zmniejsza psychiczne napięcie. Odczucie delikatnego strumienia wody na skórze pobudza znajdujące się w niej receptory nerwowe, wywołując przyjemność i odprężenie.
- Pogłaskanie domowego pupila – już samo przebywanie w towarzystwie zwierzątka futerkowego obniża poziom stresu, reguluje rytm serca i ciśnienie krwi. Wpływa na to też więź, jaką z nim tworzysz i pozytywne emocje, które w Tobie wywołuje. Nic dziwnego, że od początku pandemii liczba adopcji psów i kotów gwałtownie wzrosła. Obecność ulubionego pupila działa terapeutycznie zwłaszcza, gdy możliwość kontaktu z ludźmi jest znacznie ograniczona.
- Masaż – łagodzi objawy depresji, zwiększa uważność i wzmacnia odporność. Dowodu na to dostarcza choćby eksperyment przeprowadzony przez Tiffany Field, dyrektor instytutu badawczego na Florydzie. Dla dwóch grup starszych osób zorganizowała regularne odwiedziny, które opierały się na rozmowach i wspólnym spędzaniu czasu. W jednej z nich oferowano również sesje masażu. Tam, gdzie zadbano także o potrzebę dotyku, seniorzy oceniali o wiele wyżej korzyści dla ich emocji i umysłu.
Warto wspomnieć, że fotel czy urządzenie do masażu nie przynosi takiego efektu, jak bezpośredni dotyk. Jeśli jednak nie jesteś w stanie zapewnić sobie regularnych sesji masażu, pewną ulgę mogą przynieść koce czy kołdry obciążeniowe.
- Bliskie relacje z ludźmi – co pozostaje, gdy ograniczy się możliwość fizycznego kontaktu z innymi? Jednym z elementów, któremu możesz poświęcić wtedy więcej uwagi, jest kontakt wzrokowy. Wasling twierdzi, że dotknięcie kogoś jest formą przekazaniu mu komunikatu „dostrzegam Cię, jestem tutaj, widzę i cenię Twoją obecność”. Dlatego tak ważne jest patrzenie komuś w oczy podczas bezpośredniej rozmowy.
Dotyk pełni też funkcję nawiązywania i utrzymania bliskości z innymi. W zastępstwie możesz więc poświęcić komuś więcej czasu, słuchać uważniej tego, co mówi, zadawać pytania i generalnie angażować się w rozmowy, które mają dla obu stron wartość i znaczenie. Nie zastąpi to pobudzenia receptorów w ciele, jakie daje bezpośredni dotyk. Zapewni jednak poczucie przynależności i intymności, które się z nim wiążą.
Trudno przewidzieć, w jaki sposób pandemia i inne okoliczności wpłyną na podejście do dotyku w dalszej perspektywie. Badanie przeprowadzone na początku 2020 roku wykazało, że 54% ludzi odczuwa brak kontaktu fizycznego w swoim życiu. Można przypuszczać, że obecnie ta liczba jest nawet większa.
Najpewniej kiedy tylko większość z nas poczuje się bezpiecznie, będziemy chcieli tym bardziej powrócić do dobrze nam znanych gestów. Potrzeba dotyku jest tak silnie zakorzeniona w biologii i psychice człowieka, że trudno sobie wyobrazić, aby dało się nauczyć bez niej żyć.
Artykuł powstał na podstawie:
https://www.psychologytoday.com/us/blog/everyone-top/202108/the-vital-importance-human-touch
Korzystałam również z:
https://ideas.ted.com/we-are-made-to-be-touched-so-what-happens-when-we-arent/?utm_source=facebook.com&utm_medium=social&utm_campaign=social&utm_term=2022-01-11&utm_content=2022-01-11&fbclid=IwAR2xHC_2iLUMwoi9xIxiiqjZpPjDSkEwR1nONaot1XURlnmbwbpMW2jE0VM
https://www.newyorker.com/science/maria-konnikova/power-touch