Jak piramida potrzeb Maslowa powinna współcześnie wyglądać?
Słyszałeś pewnie o piramidzie potrzeb Maslowa. To uproszczony spis czynników, które kierują Twoim zachowaniem. Zdaniem tego psychologa humanistycznego ludzie są motywowani przez podstawowe potrzeby, a przy ich zaspokojeniu realizują te bardziej złożone. Każdy z nas rodzi się z potencjałem do samorealizacji i bycia najlepszą wersją siebie. By było to jednak możliwe, musi zadbać o niezbędne do przetrwania potrzeby niższego rzędu, jak potrzeba snu, jedzenia i picia czy odpoczynku.
Ogromna popularność i klarowność koncepcji Maslowa potęguje wrażenie, że już wszystko na jej temat powiedziano. Sęk w tym, że wokół teorii tego psychologa narosło wiele mitów, a jej mniej znane aspekty mogą na nowo inspirować współczesnego odbiorcę. Co ciekawe na przykład, Maslow nigdy nawet nie przedstawiał swojej koncepcji za pomocą piramidy.
Szczyt, piramida i gra komputerowa.
Teorię Abrahama Maslowa widziałeś pewnie najczęściej prezentowaną w formie piramidy. Poczynając od zajęć w szkole, stron internetowych, wykładów z psychologii na uczelni czy kursu zarządzania w pracy. W żadnej z notatek psychologa nie znalazł się jednak schemat piramidy czy choćby odniesienie do niej. Wyobrażał on sobie po prostu człowieka dążącego do rozwoju. Wiedział, że życie nie jest grą komputerową. Nie jest tak, że osiągasz pewien poziom, na przykład zrealizujesz określony wynik na skali potrzeb bezpieczeństwa i wtedy jakiś głos oznajmia Ci „gratuluję, teraz odblokowałeś potrzeby przynależności”. A następnie robisz wszystko, by osiągnąć potrzeby uznania, mija trochę czasu i odnosisz także w tym sukces. Maslow dostrzegał, że życie jest o wiele bardziej skomplikowane i nie da się go uprościć do takiego schematu. Rozwój człowieka postrzegał raczej jako „dwa kroki do przodu, jeden w tył”.
Jesteś zmotywowany do rozwoju i zazwyczaj próbujesz być lepszy w wielu aspektach. Nie zmienia to jednak faktu, że popełniasz błędy, czasami zawodzisz siebie lub innych albo zmagasz się z przeciwnościami. To nieodłączny element życia. Rozwój osobisty jest procesem. Nie polega na osiągnięciu jednego celu niczym zdobycie górskiego szczytu. Osiągnięcie najwyższego poziomu w hierarchii potrzeb, samorealizacji, nie sprawi, że przestaniesz dalej się rozwijać. To ciągłe zmiany, które powodują, że na przestrzeni lat stajesz się trochę kimś innym, mądrzejszym, bardziej doświadczonym. Życie więc to bardziej „stawanie się” niż pojedynczy sukces.
Samorealizacja – czym tak naprawdę jest?
Maslow podkreślał, że samorealizacja nie jest tym samym, co osiągnięcia. Życie wielu ludzi to pasmo spektakularnych sukcesów. Mogą znajdować się na okładkach książek i czasopism, otrzymywać prestiżowe nagrody czy zajmować kierownicze stanowiska, a nadal nie czuć się spełnionymi. Odczuwasz największą satysfakcję z życia, kiedy wykorzystujesz swój prawdziwy potencjał. Gdy rozwijasz swoje możliwości, cechy i umiejętności, które czynią Cię kimś niezwykłym. Dzięki czemu przyczyniasz się do rozwoju otoczenia i świata i wywierasz na nie pozytywny wpływ. Odkrycie swoich talentów i odnoszenie za ich pomocą sukcesu ma ogromną wartość, której nie sposób zaprzeczyć. Jednak to odnalezienie sensu i znaczenia w tym, co się dzięki tym zdolnościom robi dla siebie i innych, pomaga przeżyć szczęśliwe i satysfakcjonujące życie.
Samorealizacja to stawanie się tym, czym możesz się stać, co sprawia, że jesteś niezwykły. Rozwijanie potencjału, który czyni z Ciebie tą osobę, którą jesteś. Wiele potrzeb i pragnień dzielisz z innymi ludźmi. Każdy z nas podlega potrzebom fizjologicznym i łaknie bezpieczeństwa. Każdy potrzebuje przynależeć do jakiejś grupy, pozytywnych kontaktów z innymi, poczucia, że jest przez kogoś kochany i akceptowany. Każdy też do pewnego stopnia odczuwa potrzebę bycia docenianym i szanowanym. Przekonania podzielanego nie tylko przez innych, ale także i siebie, że jest się człowiekiem wartościowym, który ma jakieś znaczenie. Potrzeba samorealizacji różni się od wcześniej wymienionych tym, że jest rdzennie Twoja. Co jest Twoją pasją? Co dajesz z siebie światu, czego nie dają inni? Jak przyczyniasz się do tego, że jest w nim trochę lepiej, choćby był to mały jego fragment?
Łódź zamiast piramidy.
Doktor Scott Barry Kaufman, psycholog humanistyczny, przedstawił uwspółcześniony schemat koncepcji Maslowa. Prezentuje on rozwój osobisty jako proces coraz większego zintegrowania wewnętrznego. Zamiast piramidy czy metafory wspinania się na szczyt góry proponuje symbolikę pojazdu. Człowiek jest według niego konstrukcją złożoną z poszczególnych części. Całość przewyższa pojedyncze elementy. To, jak będziesz nimi kierować, jest kluczowe nie tylko dla poczucia spełnienia w życiu, ale także duchowości.
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że Maslow w ostatnich latach swojego życia pracował nad nową koncepcją, która uwzględniała transcendencję. Podejrzewał, że to właśnie ona stanowi najwyższą motywację w życiu, a nie samorealizacja. W tym najwyższym poziomie świadomości zmagasz się z tak zwaną „dychotomią transcendencji”. Zdaniem doktora Kaufmana jednak nie można tu mówić o walce dobra ze złem. To siły znajdujące się w każdym z nas. Nie jest to także egoizm, bo trudno jednoznacznie określić, co miałby obecnie oznaczać. Czy działania człowieka pozostają samolubnymi, jeśli służą jemu, ale także przy okazji innym? Dlatego też Kaufman uważa, że teorię Maslowa najlepiej przedstawia w XXI wieku model łodzi.
Kluczową cechą łodzi jest to, aby była bezpieczna i stabilna. Inaczej daleko za jej pomocą nie dotrzesz. Jeżeli Twoja łódź przecieka, wywraca się przy pierwszych falach, nie ma co planować podróży w głąb oceanu. Podobnie trudno wtedy zajść daleko w życiu. Bezpieczeństwo łodzi nie jest jednak wystarczające, musisz także rozwinąć żagle. Dopiero wtedy jesteś w stanie obrać taki kierunek, jaki tylko uznasz za stosowne. Wyznaczyć cel i wyruszyć w podróż. Zyskujesz wtedy poczucie, że Twoje życie ma sens i znaczenie i wiesz, do czego pragniesz dążyć.
Nawet gdy już wypłyniesz na szerokie wody, zaczynasz poruszać się po nieznanym, bezkresnym i niepewnym oceanie. Każdy z nas płynie w swojej własnej łodzi w wybranym przez siebie kierunku, ale ocean pozostaje ten sam – nieprzewidywalny. Bezpieczeństwo jest ważne, ale zdaniem doktora Kaufmana, tak samo ważne jest uzmysłowienie sobie, że w życiu mogą istnieć jeszcze jakieś wyższe możliwości. Coś, co Cię przerasta i wymyka się pojmowaniu.
Artykuł powstał na podstawie:
https://bigthink.com/videos/maslow-hierarchy-of-needs-updated
Korzystałam również z:
https://www.verywellmind.com/what-is-maslows-hierarchy-of-needs-4136760