Co może, a czego nie może hipnoza?
Szybkie rzucanie palenia. Motywacja do działania od zaraz! Leczenie alkoholizmu w jedną sesje. Hipnoza na odchudzanie i inne podobne propozycje są niesamowicie atrakcyjne. Warto poznać narzędzie które pozwoli nam rozsądnie oceniać kuszące obietnice. W Internecie jest pełno śmieciowych artykułów z przeklejonymi informacjami na temat hipnozy. Obiecują one prawie wszystko w bardzo krótkim czasie 1 – 3 sesji terapeutycznych. Czy tak jest w rzeczywistości?
Jak działa nasz umysł?
Duża część ludzi zainteresowanych tematem rozumie jego działanie w uproszczony sposób. Niestety w dzisiejszych czasach, chętnych do zarabiania na naszej naiwności lub braku specjalistycznej wiedzy nie brakuje.

Za pomocą hipnozy obchodzimy nasz świadomy umysł (oraz jego tzw. funkcję krytyczną) i wchodzimy w pracę z podświadomością, dzięki czemu możemy pracować na o wiele głębszym poziomie niż podczas zwykłej rozmowy. Do tego momentu jest to prawda. Szczególnie jeżeli mówimy o głębokiej pracy na emocjach lub innymi słowy: kiedy pracujemy z intensywnymi przeżyciami takimi jak traumy, lęki, fobie, ciężkie doświadczenia z dzieciństwa.
Błędne wnioski.
Problem zaczyna się wtedy, kiedy idąc dalej za tym rozumowaniem błędnie pojmujemy to, co dzieje się w momencie kiedy zaczynamy pracować z podświadomością. Częste rozumowanie jakie spotykam jest bliskie wyobrażeniu chirurgicznej operacji: w moim mózgu jest jakaś chora część, którą za pomocą hipnozy niczym skalpelem usunę. Po udanej operacji, muszę przejść chwilę rekonwalescencji, wrócić do siebie a następnie mogę się cieszyć nowym życiem! Problem znikł.
Może się to wiązać z tym, że w języku Polskim "mamy problem" z rzeczownikami odprzymiotnikowymi: słowo "nieświadomość" jawi nam się jako coś konkretnego, niemal fizycznego. Tymczasem jest ona czymś ogromnie złożonym i ulotnym w opisach. Miller wyróżnia aż 14 różnych rodzajów nieświadomości! Kiedy więc ktoś mówi, że usunął coś ze swojej nieświadomości, możemy zapytać: "ale co masz właściwie na myśli?". Jako dygresję podam, że ja w kontekście lingwistycznmym wolę mówić: to co nieświadome. To określenie trochę lepiej oddaje procesualną i dynamiczną naturę tego co zapisane w naszych umysłach.

Jak działa podświadomość?
Tymczasem wiele problemów z którymi się zmagamy są naszymi wyuczonymi nawykami. Nałogowe picie alkoholu czy objadanie się, są w naszym umyśle połączone z ogromną ilością wątków, sytuacji i kontekstów. Te nawyki są pewną dyspozycją naszego organizmu, którą wyrobiliśmy sobie przez miesiące lub lata treningu (Gilbert Ryle, The Concept of Mind 1949). Ta dyspozycja sięga swoimi korzeniami naszej podświadomości a czasem nawet nieświadomości (równowaga neuroprzekaźników w mózgu oraz hormonów w ciele).
I tak jak budowałeś jakiś źle działający na Ciebie nawyk przez długi czas, tak będziesz potrzebował proporcjonalnego do niego czasu na jego zastąpienie. Zachowanie które masz utrwalone w setkach sytuacji, trzeba zastąpić nowym zachowaniem, które przetestujesz w dużej ilości kontekstów. Dlatego leczenie z uzależnień, praca z otyłością i innymi nawykami to proces. Osobiście nie wierzę w cuda. Mało tego, uważam, że szukanie prostych i cudownych rozwiązań (znachorzy, nierzetelni terapeuci, działające na wszystko lekarstwa) potrafi zrujnować komuś zdrowie i kilka lat pracy i wysiłku.

Dzięki hipnozie możemy niemal w magiczny sposób ominąć część naszych mechanizmów obronnych (zmniejszając opór przed porządaną zmianą), ale kiedy dojdziemy do poziomów podświadomych to tam również trzeba wykonać pewną pokorną, terapeutyczną pracę. Ona sama się nie wykona, tylko z tego powodu, że pracujemy chętniej, mocniej, intensywniej.
Jeżeli masz jakiś problem, który jest głębokim nawykiem (czyli takim który stworzyłeś przez dłuższy, powiedzmy kilkumiesięczny odcinek czasu) to przygotuj się na trochę pracy. Ta praca może być fascynująca, ciekawa i momentami nawet lekka, jednak oczekiwanie, że ktoś za pomocą hipnoterapii ściągnie z Ciebie jakiś problem, jest podobne do wiary w to, że ktoś wypowiadając z Twoim kierunku mantrę usunie Twoją chorobę.
Ważne jest, abyś rozpoznał przynajmniej wstępnie na ile złożony jest Twój problem. Może być tak, że rzeczywiście uda się go usunąć w jedną sesję. Świetnym przykładem są tutaj tzw. fobie specyficzne. Czyli sytuacja kiedy ktoś reaguje stałym nieproporcjonalnym strachem na jakieś bodźce np. węże. Dlatego, że jest to fobia SPECYFICZNA tzn. odnosząca się do jednej rzeczy to pomimo tego, że strach jest silny, można ją czasami relatywnie szybko usunąć (jedna do kilku sesji).
Jeżeli Twój problem jest związany z pewnym nawykiem i jest głęboko utrwalony to spodziewaj się po prostu trochę dłuższej pracy i nie nabieraj się na fałszywe obietnice. Pomimo, że ta praca będzie wymagała trochę wysiłku to zapewne warto go podjąć, by zmieniąć swoje życie na lepsze.
Co dalej?
Jestem świadomy, że nie rozwiązałem tym artykułem wszystkich Twoich wątpliwości dotyczących hipnoterapii, ani nie nauczyłem Cię jak w pełni działa nasz umysł, ale co byśmy robili przez następne artykuły i filmy?:) Jeżeli jednak pojawia się w Tobie jakieś nurtujące Cię pytanie, pod wpływem tego tekstu to zapraszam do kontaktu.